Odkąd istnieje sztuka malarstwa, artyści wykonywali autoportrety lub włączali się w przedstawienia o tematyce mitologicznej, religijnej lub wymyślonej.
Do czasu wynalezienia fotografii najłatwiejszym, choć nie jedynym sposobem na zrobienie autoportretu było spojrzenie w lustro. Coś, co w zależności od czasu może być mniej lub bardziej kosztowne. Na przykład w XVII wieku posiadanie lustra wiązało się z pewnymi zdolnościami ekonomicznymi.
I to właśnie w tym stuleciu znajdujemy ciekawskiego artystę, o którym wiadomo tylko jedno dzieło, i jest to tak dziwne, że wywołało wiele spekulacji na jego temat. Jest to Johannes Gumpp, austriacki malarz urodzony w Innbrucku około 1626 roku, o którym prawie nie wiadomo, że należał do rodziny artystów działających w Tyrolu i Bawarii w okresie od XVI do XVIII wieku, który przeniósł się do Florencji w bardzo młodym wieku, gdzie w 1646 r. sporządził dwie kopie swego jedynego znanego dzieła.
Autoportret w Galerii Uffizi / zdjęcie należące do domeny publicznej w Wikimedia Commons
Potem nic nie wiadomo o jego życiu, nawet czy pozostał we włoskim mieście lub przeniósł się w inne miejsce, ani oczywiście przybliżonej daty jego śmierci.
Jedyne, co jest znane, jak powiedzieliśmy, to dwa autoportrety (właściwie dwie kopie tego samego obrazu), jeden w okrągłym formacie o średnicy 89 centymetrów, który jest przechowywany w Korytarzu Vasari w Galerii Uffizi we Florencji, oraz kolejny prostokąt należący do prywatnej kolekcji w Pocking w Górnej Bawarii.
Praca jest rodzajem potrójnego autoportretu, w którym artysta przedstawia siebie trzykrotnie: pierwszy raz od tyłu bez pokazywania twarzy, drugi raz poprzez swoje odbicie w lustrze, w którym się przegląda, a trzeci raz w obraz, na którym się znajduje Oba egzemplarze dzieła są sygnowane i datowane na rok 1646 na przedstawionej kartce papieru przy górnej krawędzi przedstawionego płótna.
Inna wersja obrazu/zdjęcia domena publiczna na Wikimedia Commons
Ponadto przedstawiony jest pies i kot, których obecność znawcy interpretują jako alegorię typowej dla malarstwa wierności i autonomii (co malarz chce podkreślić) wobec odbitego w lustrze obrazu, również wiernego, ale ulotnego.
Według Pino Blasone w Mirrors, Masks and Skulls:
Prawdopodobnie i w szczególności chciał powiedzieć nasz filozof-malarz, że temat prawdziwej osoby jest często tajemnicą dla innych, a nawet dla niego samego. Widzimy przedmioty ich „dokładnego” odbicia w lustrze lub ich autonomicznej interpretacji dokonanej przez artystę. Nierzadko drugie jest prawdziwsze niż pierwsze, chociaż wydaje się bardziej transfiguracją niż prostym przedstawieniem.
Dla francuskiego myśliciela Jeana-Luca Nancy’ego ta wielokrotna, a nawet zbędna reprezentacja podmiotu jest paradoksalnym wyzwaniem dla niepewności i nieuchronnej nieobecności samego podmiotu, ze wszystkimi jego osobistymi cechami i indywidualnymi ograniczeniami .
Amerykański artysta Norman Rockwell stworzył własną wersję tematu w ironicznym tonie w 1960 roku, odpowiednio zatytułowaną Potrójny portret, ale pomijając psa i kota.
Jednak to, co Gumpp chciał przekazać poprzez tak dziwny i wyjątkowy autoportret, podlega spekulacjom i interpretacjom. Dlaczego nie namalował więcej prac lub czy zrobił to pod innym nazwiskiem lub pseudonimem, pozostanie tajemnicą.
Autor: Guillermo Carvajala
Referencje:
Peter Mühlbauer Schloss Schönburg / Jean-Luc Nancy, Le Regard du portrait (Gabriella Baptist) / Mirrors, Masks and Skulls (Pino Blasone) / Wikipedia
Żródło: www.labrujulaverde.com