Powieszony, obdarty ze skóry i ukrzyżowany; makabryczne losy Jamesa Legga (1731-1801)

()

W maju Akademia Królewska w końcu otworzyła drzwi do swojej przebudowy za 56 milionów funtów dla publiczności. Wydarzenie odbiło się szerokim echem w mediach, w tym w wiadomościach telewizji naziemnej.

 

 

Oglądałem to w wiadomościach Channel 4, które zabrały cię na wycieczkę po nowych przestrzeniach galerii, nowym moście łączącym Burlington House z budynkiem Burlington Gardens, odnowionych sklepieniach i nowym audytorium.

Przeprowadzali z kimś wywiad, być może Tim Marlow, niedawno mianowany dyrektor artystyczny RA; Właściwie nie słuchałem, ponieważ moją uwagę przykuło coś w tle strzału w głowę rozmówcy. Naturalnej wielkości model ukrzyżowanego mężczyzny. Jakaś zmiana w moim zachowaniu, przesunięcie do przodu na siedzeniu, rozszerzone oczy, gwałtowny wdech, nie wiem co,

Co to jest?” zapytała. Wskazałam na ukrzyżowanie za starannie przystrzyżonymi włosami rozmówczyni.

To James Legg, emeryt z Chelsea, który został stracony za morderstwo, a następnie przekazany anatomom, którzy ukrzyżowali go w ramach eksperymentu, a następnie obdarli jego zwłoki ze skóry i zrobili odlew gipsowy…” Powiedziałem jej.

Przewróciła oczami i wróciła do przeglądania swojego magazynu, nie interesując się już tym tematem. Bardziej interesował mnie 200-letni odlew gipsowy niż warta 56 milionów funtów renowacja Akademii Królewskiej. James Legg zwykle marnieje w podziemiach RA, widziany tylko przez studentów. Od czasu do czasu pojawiał się publicznie w ciągu ostatnich dwóch stuleci, ale jego publiczne wystąpienia są zwykle dość krótkie i nigdy nie udało mi się ich złapać. Z doniesień prasowych wyglądał, jakby był na widocznym miejscu. Poszedłem zobaczyć się z nim w tym tygodniu, była to pierwsza okazja, jaką miałem od czasu, gdy zobaczyłem wiadomość w maju, i nawet nie zawracał sobie głowy rozglądaniem się po nowych przestrzeniach galerii, nowym moście czy nowej widowni. Patrzyłam tylko na Jamesa.

28 października 1801 roku, 70-letni emeryt z Chelsea, James Legg, został skazany za zabójstwo kolegi emeryta Williama Lambe’a w Old Bailey. Jedynym świadkiem morderstwa była żona Lambe’a. Powiedziała przed sądem, że była zaskoczona tym, że Legg, którego znała od lat, zastrzelił jej męża z pistoletu, ponieważ „uznałam go za bardzo solidnego człowieka, bo sam prał bieliznę, sam gotował prowiant i regularnie przyjmował sakrament…” Ale rankiem drugiego października, w świetlicy Szpitala Królewskiego, pani Lambe wstała trochę przed siódmą i zobaczyła Legga spacerującego „przeklinającego i całkiem w złym humorze, pomyślałem; Zapytałem go, co się stało, kiedy zaczął jeszcze bardziej kląć i powiedział: Wyrzucę cię z pokoju, jeśli powiesz jeszcze słowo”. William Lambe wciąż leżał w łóżku, być może obudziły go groźby Legga skierowane do żony, bo kiedy otworzyła drzwi do ich pokoju, właśnie wstawał. Legg minął ją i włożył pistolet do dłoni. Wciąż na wpół zaspany Lambe, według relacji swojej żony, „wziął go, obrócił, spojrzał na niego i powiedział, po co to jest; w pokoju było ciemno, a potem wrzucił to do pokoju wspólnego; mój mąż właśnie włożył małą flanelową kamizelkę i stanął pod drzwiami. Legg podbiegł do niego i strzelił z własnego pistoletu w klatkę piersiową Lambe’a, zabijając go natychmiast; „Próbował zawołać mnie po imieniu, ale nie mógł…” powiedziała żałośnie pani Lambe. Wydawało się, że Legg wyzywa Lambe’a na pojedynek, gazety donosiły, że powiedział: „Musisz wstać i walczyć ze mną

Emeryt z Chelsea w mundurze

Żaden ze świadków na rozprawie nie miał pojęcia, dlaczego James Legg chciałby zabić Williama Lambe’a. Zapytany Charles Coates, inny emeryt i jeden z pierwszych na miejscu strzelaniny, powiedział sądowi: „Powiedziałem, dobry Boże, dlaczego go zabiłeś, on jest całkiem martwy, jak mogłeś to zrobić; on (Legg) przerwał i powiedział: Dałem mu pistolet do ręki, żeby wyszedł i walczył ze mną jak mężczyzna, nie chciał, ale rzucił go, a potem strzeliłem… ” Gazety donosiły, że obaj mężczyźni pokłócili się o przydział węgla, ale wydawało się to marnym motywem morderstwa. Zabójstwo wydawało się tak bezsensowne, że niektórzy świadkowie sugerowali, że Legg postradał zmysły.

Joseph Ryland, sprzedawca wyrobów tytoniowych, przysięgał, że Legg nie wydawał się być przy zdrowych zmysłach. „W zeszłym roku kupował ode mnie tytoń; pewnego dnia, jakieś pół roku temu, mówił bardzo dziko, i powiedział, że zamierza założyć kompanię i ponownie zostać dowódcą lorda Cornwallisa w Irlandii. Ann Grant, pielęgniarka Starego Szpitala zeznała: „więzień przebywał w szpitalu pod moją opieką od początku roku do 10 lub 11 maja; iw tym czasie widziałem w nim bardzo wielką zmianę, jakiej nigdy przedtem nie widziałem; małość, stan melancholii i obłąkania; znając go tak długo, skorzystałem ze sposobności, aby zapytać go, co się z nim dzieje i jaki jest powód jego melancholii; powiedział mi, że jego umysł jest zdezorientowany; że nie miał odpoczynku w dzień ani w nocy; że spieszył się z miejsca na miejsce i nie mógł powiedzieć, co robi; i naprawdę bałem się, że sobie ucieknie”. Sędzia Heath nie dał się przekonać tym wątłym dowodom szaleństwa i uznanie Legga za winnego skazał go na śmierć przez powieszenie, a po śmierci

James Legg cieszył się dużym zainteresowaniem opinii publicznej. The Morning Post doniósł o scenach w kaplicy Newgate w następną niedzielę, kiedy miało zostać odczytane potępione kazanie:

W niedzielę rano wielka liczba osób przybyła do kaplicy Old Bailey, aby wysłuchać potępionego kazania. Głównymi obiektami zainteresowania byli Smith, udawany pastor i Leigh, emeryt z Chelsea, obaj skazani w zeszłym tygodniu na karę śmierci… Cena wstępu wynosiła początkowo szylinga; wkrótce wzrosła do dwóch szylingów, a wkrótce potem do trzech. Rosnące zapotrzebowanie na miejsca i zamożny wygląd gości sprawiły, że odźwierni pomyśleli teraz, że mogą sprzedawać ceny za pudła i byli bliscy zażądania korony za głowę, ale niestety miejsce było w tym czasie całkowicie pełne i powrót rozczarowanej fali położył kres wszelkim dalszym zabiegom o przyjęcie. Wciąż jednak wokół tego miejsca krążyły liczby, czekając na relację z tego, co zaszło w środku, od ich bardziej szczęśliwych przyjaciół. Z tego stanu niepewności i oczekiwania zostali uwolnieni znacznie wcześniej, niż mieli powody do nadziei. Nie wygłoszono potępionego kazania, niefortunne obiekty ich ciekawości nie pojawiły się w Kaplicy, a słuchaczy rozproszono po krótkiej modlitwie. Po tym rozczarowaniu nastąpiły głośne szepty przeciwko kapelanowi i głośne żądania zwrotu pieniędzy i, co dziwne, wielu dżentelmenów nie opuszczało Newgate bez faktycznego przymusu.

Potępione kazanie czytane w Newgate Chapel

Ta sama gazeta podała również pełny opis egzekucji następnego dnia:

Wczoraj rano, kilka minut po ósmej, James Legg, emeryt z Chelsea, i Richard Stark, obaj skazani za morderstwo podczas obecnej sesji Old Bailey i skazani na egzekucję, zostali wypuszczeni do wieczności naprzeciwko drzwi dłużników Newgate pośród przekleństw wielu tysięcy widzów, którzy zebrali się już o wpół do siódmej, aby być świadkami ich zachowania na miejscu egzekucji.

Zachowanie Legga było tak samo obojętne podczas jego uwięzienia w celi skazańców, jak podczas procesu…. Przez całe swoje uwięzienie nie zdradzał strachu przed śmiercią, zawsze był opanowany; a kiedy już miał wejść na rusztowanie, wziął pana Kirby’ego za rękę i powiedział: „Nie obchodzi mnie to bardziej niż wejście na pole akcji”. Następnie uścisnął dłonie wszystkim wokół siebie i zwrócił się do jego towarzysz Stark, który gorzko płakał, powiedział: „Bądź mężczyzną i umrzyj duchem”. Wykorzystał wiele innych napomnień i do tej pory udało mu się zmusić Starka do podniesienia głowy. Zanim zostały wyłączone, Legg rozejrzał się, ukłonił się publiczności, uśmiechnął się i wyglądał na zupełnie obojętnego. Po zawieszeniu o zwykłym czasie (godzina), ich ciała zostały przewiezione do prosektorium na Szafranowym Wzgórzu i dziś zostaną wystawione do publicznego wglądu. Legg był w 25 pułku piechoty około szesnastu lat, urodził się w Shropshire…. Jego wygląd był ujmujący, otwarte oblicze, około sześciu stóp i jeden cal wzrostu.

Écorché

Intencją sądu była publiczna sekcja zwłok Legga, ale po zwłoki zgłosił się chirurg pracujący w szpitalu Chelsea, Joseph Constantine Carpue , który zgodził się wziąć udział w niezwykłym eksperymencie na prośbę trzech wybitnych artystów, Thomasa Banksa. , Richarda Coswaya i Benjamina Westa. Wszyscy trzej byli Królewskimi Akademikami; West był w rzeczywistości drugim prezydentem, przejmując stanowisko zwolnione po śmierci Sir Joshuy Reynoldsa. Banks był znanym rzeźbiarzem, Cosway portrecistą, a Anglo-American West malarzem tematów historycznych. Ci trzej wybitni mężczyźni od jakiegoś czasu debatowali nad wątpliwą dokładnością anatomiczną scen ukrzyżowania. Zwrócili się do Carpue, aby pomógł im określić dokładny wpływ przybicia i powieszenia na krzyżu na ludzkie ciało. Przeprowadzenie eksperymentu na żywym człowieku prawdopodobnie wpakowałoby ich wszystkich w poważne kłopoty, więc zdecydowali się na następną najlepszą opcję, eksperymentowanie ze świeżymi zwłokami.

Tomasza Banksa

Benjamina Westa

Richarda Coswaya

Według Carpue ciało Legga zostało przeniesione do tymczasowego budynku „wzniesionego w pobliżu miejsca egzekucji; zapewniony krzyż. Podmiot został przybity do krzyża; krzyż zawieszony… ciało, będąc ciepłe, opadło do pozycji, w której musi upaść martwe ciało… Kiedy ostygło, wykonano odlew pod kierunkiem pana Banksa, a kiedy tłum został rozproszony, przeniesiono go do mojego teatru. ”Carpue następnie obdzierał ze skóry ukrzyżowane zwłoki, usuwając każdy strzęp skóry i tłuszczu podskórnego, aby odsłonić mięśnie pod spodem. Banks wykonał kolejny gipsowy odlew ciała, klasyczny ecorché. Oba odlewy zostały później wystawione w pracowni Banksa, wzbudzając ogromne zainteresowanie opinii publicznej, zanim zostały przeniesione do Królewskiej Akademii, gdzie rzeźbiarz miał nadzieję, że „mogą być przydatne dla studentów Królewskiej Akademii, a także dla profesora anatomii w czasie jego wydawania wykłady, ponieważ można je przenieść z Akademii Antyków do sali wykładowej iz powrotem z bardzo niewielkimi trudnościami”. W latach dwudziestych XIX wieku przeniesiono je do własnego muzeum anatomii Carpue. Szpital św. Jerzego odziedziczył dwa odlewy po Carpue, a podczas pierwszej wojny światowej ecorché trafił z powrotem do Akademii Królewskiej. Druga obsada zaginęła.

James i przyjaciele, teraz najwyraźniej na stałej ekspozycji w podziemiach Akademii Królewskiej

 

Autor:  David Bingham

Źródło: thelondondead.blogspot.com

Jak ciekawy był ten artykuł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!