Na dachu Wellington City Gallery pojawiła się przerażająca rzeźba – pięciometrowy pędzel o groźnej i zamyślonej twarzy o imieniu Quasi. Autorem rzeźby jest Ronnie van Hout, nowozelandzki rzeźbiarz, który uwielbia tworzyć szokujące i dziwaczne kompozycje.
Quasi – przerażająca rzeźba autorstwa Ronniego van Houta/Galeria Miejska Wellington
Ronnie van Hout stworzył rzeźbę Quasi w 2016 roku, pierwotnie na dachu Galerii Sztuki w Christchurch. Instalacja spędzi w stolicy Nowej Zelandii najbliższe 3-4 lata, ale jej mieszkańcy nie są szczególnie zadowoleni z takiego sąsiedztwa. Użytkownicy Twittera i Facebooka zaliczyli Quasiego do potworów Lovecrafta, ponieważ dla większości ludzi dziwna rzeźba wywołuje wyjątkowo nieprzyjemne uczucia – przerażenie lub dezorientację. Przerażająca instalacja była przedmiotem wielu dyskusji, a członkowie zwracali również uwagę na podobieństwo Quasiego do hybrydy The Addams Family Thing i kilku amerykańskich prezydentów.
Christchurch Art Gallery Te Puna o Waiwhetū
Niezwykłe dzieło sztuki bierze swoją nazwę od Quasimodo, bohatera powieści Victora Hugo Notre Dame de Paris z 1831 roku. Van Hout wyjaśnił, że widział podobieństwo między swoim dziełem a garbatym dzwonnikiem z Notre Dame. Imienniki są uosobieniem kontrastu między brzydkim, przerażającym wyglądem a piękną ideą lub duszą. Z pomocą Quasi Ronnie van Hout starał się przekazać, jak często społeczeństwo nie chce zrozumieć i zaakceptować tych, którzy w jakikolwiek sposób różnią się od większości.
Wikimedia Commons
Christchurch Art Gallery Te Puna o Waiwhetū
DONA ARNOLDA
Van Hout chciał również, aby ludzie nauczyli się być bardziej otwarci na coś nowego i innego. W pewnym stopniu Quasi reprezentuje rękę artysty, który pozostaje niezrozumiany przez konserwatyzm, który do dziś kontroluje nastroje i preferencje społeczeństwa. To nie pierwszy raz, kiedy Ronnie dzieli się swoimi osobistymi doświadczeniami poprzez rzeźbę, łącząc surrealizm i społeczne realia naszych czasów w sztuce. Wiele jego prac w ten czy inny sposób można nazwać autoportretami. Quasi wcale nie jest wyjątkiem: zarówno ręka, jak i twarz na plecach powtarzają wygląd van Houta.
DONA ARNOLDA
Darren
wysiwyg3d
Aby dostać się z Christchurch do Wellington, Quasi pokonał ponad 300 km drogą powietrzną. Przeniesienie 400-kilogramowej rzeźby kosztowało organizatorów 47 tysięcy dolarów. Kwota ta obejmuje nie tylko koszt przetransportowania jej helikopterem, ale także stworzenie specjalnego uchwytu do instalacji rzeźby w miejscu docelowym, a także sprawdzenie zgodności „ręcznych” materiałów z naturalnymi cechami Wellingtona. ekosystem. Biorąc pod uwagę wysiłek włożony w przeniesienie rzeźby w nowe miejsce, mieszkańcy będą musieli przyzwyczaić się do surowego wyglądu Quasi, który zagląda w duszę każdej osoby przechodzącej obok galerii miejskiej.
Źródło: knowhow.pp.ua