Najstarsze więzienie w Anglii i najbardziej znane w kraju nie było własnością panującego monarchy, ale biskupa Winchester. Zapytacie, dlaczego biskup, mąż Boży, miałby potrzebować więzienia? Żeby zatrzymać heretyków, oczywiście.
W późniejszych latach „Brzęk”, jak nazywano więzienie, służyło do przetrzymywania w więzieniach dłużników, a także wszelkich złoczyńców. Uważa się, że jego nazwa pochodzi od dźwięku, jaki wydaje metal,
Więzienie Clink, obecnie muzeum. Zdjęcie: Matt Brown/Flickr
Clink powstał na południowym brzegu Tamizy około połowy XII wieku. Ta ziemia, znana jako „Wolność brzęku”, została podarowana biskupowi Winchester przez nowo ustanowionych królów normańskich. Chociaż znajdowało się w Surrey, wolność była wyłączona spod jurysdykcji wysokiego szeryfa hrabstwa i podlegała jurysdykcji biskupa Winchester, który zwykle był albo kanclerzem, albo skarbnikiem króla.
W 1109 William Gifford, biskup Winchester, kazał zbudować Winchester House. Pałac ten miał pozostać przez ponad 500 lat jako rezydencja biskupów przebywających w Londynie. W pałacu znajdowało się kilka cel, w których przebywali mnisi, księża i inni duchowni, którzy złamali kodeksy kościelne. Komórki te uznano za konieczne, ponieważ duchowni byli zwolnieni z kary na mocy prawa cywilnego. Odpowiedzialność za ukaranie takich złoczyńców spadła zatem na biskupa.
Zgodnie z prawem arcybiskup mógł stosować kilka rodzajów kar, takich jak biczowanie rózgami, odosobnienie, podawanie tylko chleba i wody, co prowadziło do ciężkiego niedożywienia i ostatecznej śmierci. Z biegiem czasu Clink zasłynął z wymyślnych tortur zadawanych jego więźniom. Popularną metodą tortur było stosowanie kajdan i kajdan, aby uniemożliwić więźniom zasypianie. Innym rodzajem kary było zmuszanie więźniów do stania w wodzie, aż zgniją im stopy. Kobiety, które zostały uznane za winne cudzołóstwa, były przywiązywane do słupa i zawieszane nad garnkiem z wrzącym olejem.
Ogólnie więźniowie byli traktowani bardzo surowo. Ale kilka podstawowych wygód można było kupić przekupując strażników więziennych, którzy za pieniądze wynajmowali lepsze pokoje, łóżka, pościel, świece i opał. Jedzenie i napoje były naliczane za dwukrotność ceny zewnętrznej. Ci, których było na to stać, mogli kupić lżejsze żelazka lub całkowicie je usunąć. Za opłatą więźniowie mogli żebrać na zewnątrz, a nawet pracować. Korupcja była tak powszechna, że można było prowadzić burdel wewnątrz Clink, z wypłatami dla strażników więziennych. Pieniądze pozwalały także uprzywilejowanym więźniom uniknąć bicia, stołka i innych tortur i zniewag.
Zdjęcie: MattLake/Flickr
Nic dziwnego, że Brzęk był bardzo znienawidzony przez mieszkańców miasta, więc kiedy buntownicy protestujący przeciwko nowo ustanowionemu Statutowi Robotników stali się agresywni, niektórzy z nich zaatakowali Winchester House i uwolnili wszystkich więźniów oraz zamordowali duchownych. Następnie buntownicy spalili więzienie. Po stłumieniu buntu odbudowano i rozbudowano Winchester House oraz zbudowano nowe, większe więzienie. Więzienie dostało nowy stołek do kaczek na brzegu poza Clink, który był używany do karania besztów, błądzących sprzedawców piwa i piekarzy, którzy sprzedawali niedowagę lub zepsuty chleb.
Kiedy Maria I wstąpiła na tronw 1553 roku, wykorzystała Brzęk do uwięzienia protestantów. Więźniów trzymano w dybach i pręgierzach i głodzono. Ci, którzy nie umarli z głodu, byli później rozstrzeliwani. Kiedy królowa Elżbieta przejęła władzę, nadal wykorzystywała więzienie do prześladowań religijnych, ale tym razem katolicy byli na jego końcu wraz z protestanckimi purytanami. W 1584 r. purytanie planowali obalenie kościoła. Kiedy Elżbieta się o tym dowiedziała, nakazała zastosować najcięższe traktowanie w więzieniu i wielu purytanów zostało zagłodzonych na śmierć. Niektórzy z tych, którzy przeżyli, podróżowali później w The Mayflower do Ameryki w 1620 roku.
W 1649 roku Winchester House został sprzedany deweloperowi i podzielony na sklepy, kamienice i farbiarnie. Brzęk pozostał, ale teraz był to głównie więzienie dla dłużników. Klatka, która wisiała na zewnątrz, została usunięta, gdy płatnicy skarżyli się na koszty utrzymania, ale słupek do biczowania nadal był obserwowany. Na początku XVIII wieku zarówno te, jak i zapasy były nieużywane ze względu na koszty utrzymania, a do 1732 r. Było tylko dwóch zarejestrowanych więźniów. Ostatecznie więzienie spłonęło w 1780 roku podczas zamieszek Gordona.
W swojej długiej historii Clink przetrzymywał wielu historycznie znaczących przestępców. Należą do nich Sir Thomas Wyatt Młodszy, który zbuntował się przeciwko królowej „Krwawej” Marii I oraz John Rogers, który przetłumaczył Biblię na język angielski z łaciny za panowania wspomnianej królowej rzymskokatolickiej.
Muzeum Więzienia Clink stoi obecnie w miejscu dawnego więzienia.
Dodał: Chris
Źródło:amusingplanet.com