Według ostatnich badań tylko 13% światowych oceanów nie zostało dotkniętych – na razie – działalnością człowieka, taką jak rybołówstwo i zanieczyszczenie przeprowadzonych przez Wildlife Conservation Society.
Badanie, przeprowadzone we współpracy z University of Queensland w Australii, zagłębia się w systematyczną analizę ziemskich oceanów i wskazuje, że jedyne nienaruszone części wód na świecie znajdują się w osłoniętych i odległych częściach Oceanu Spokojnego i wokół biegunów. Jednak obszary te są również narażone na ryzyko, że staną się „miejscami wrogimi” dla życia morskiego planety.
Ostatnie badania przeprowadzone w styczniu i lutym wykazały, że martwe strefy morskiej fauny i flory zwiększyły się czterokrotnie od lat pięćdziesiątych XX wieku, a obszary nadające się do połowów obejmują obecnie 50% światowych oceanów.
„Jesteśmy zaskoczeni bardzo małym procentem oceanu, który pozostaje nietknięty” – powiedział NPR Kendall Jones, który kierował badaniem. „Ocean jest ogromny, obejmuje ponad 70% naszej planety, a jednak… udało nam się znacznie nadwyrężyć cały ten rozległy ekosystem”.
Przełowienie, globalna żegluga i ogromne ilości odpadów trafiających do morza doprowadziły do tych alarmujących liczb znalezionych w badaniach. Jeśli wziąć pod uwagę również skutki zmian klimatycznych, to liczby te są uzasadnione.
„Istnienie i zachowanie tych dużych obszarów morskich, które pozostają nietknięte przez człowieka, ma szczególne znaczenie dla funkcjonowania globalnego ekosystemu” – powiedział Jones. „Utrzymują równowagę różnych procesów ekologicznych, których zakłócenie będzie miało drastyczne i nieprzewidywalne konsekwencje dla planety” – dodał.
Żródło: perierga.gr