Wędzone zwłoki ludu Kuku Kuku to jeden z najstraszniejszych rytuałów śmierci w historii

()

Rytuały związane ze śmiercią różnią się w zależności od miejsca i epoki, ale historie i praktyki związane z paleniem zwłok w Papui-Nowej Gwinei nadal wyróżniają się spośród innych rytuałów żałobnych. Te zwłoki należą do plemienia Kuku Kuku (zwanego też Anga), które zamieszkuje region Aseki w Papui-Nowej Gwinei.

 

 

Często umieszczane wysoko nad swoimi plemionami, aby zapewnić ochronę i przewodnictwo swoim poprzednikom, zwłoki Kuku Kuku tworzą chorobliwy, ale fascynujący widok.

Dzięki ścisłemu procesowi osuszania i zwęglania zwłoki są w stanie przetrwać zarówno żywioły, jak i czas z niezwykłą odpornością, niektóre potencjalnie trwające stulecia. Naturalne narzędzia używane do ich konserwacji również nadają ciału czerwonawy odcień, dodając im tajemniczości. I podobnie jak ciała w Pompejach , wędzone zwłoki często wydają się być w stanie akcji lub ruchu, siedząc prosto lub ściskając przynależność.

Wędzone ciała Aseki mają wielkie znaczenie dla plemion, które je mumifikują. Plemiona włączają je nawet do rytuałów i uroczystości. Ale pomimo znaczenia zwłok, nikt nie wie dokładnie, kiedy zaczął się proces mumifikacji. Ostatecznie wszystko to dodaje tajemniczości ciał, które, podobnie jak ciała bagienne , do dziś trzymają się kawałków swojego żywego ja.

Odwiedzający Papuę-Nową Gwineę często wzdrygają się na widok wędzonych zwłok. Z perspektywy osoby z zewnątrz praktyka ta wydaje się niepotrzebnie chorobliwa. Jednak w plemieniu Anga ten obrządek faktycznie niesie ze sobą najwyższy możliwy zaszczyt .

A kiedy się nad tym zastanowić, to naprawdę nie różni się niczym od procesu przechowywania prochów ukochanej osoby w urnie.

Po pierwsze, ciała zostają osuszone z płynów i tłuszczu/Zdjęcie : Niesamowite fakty / YouTube

Najbardziej doświadczeni balsamiści plemienia dokonują niezbędnych przygotowań do wędzonych zwłok. Pierwszy krok wymaga wykonania nacięć na kolanach, stopach i łokciach, umożliwiając odpływ tłuszczu z tych nacięć.

Potem, hej, nikt już ich nie używa, ciała zostają dźgnięte w wnętrzności przez wydrążone bambusowe pręty. Pozwala to na odpływ pozostałych płynów.

Olej i krew są zbierane – i używane!/Zdjęcie : Niesamowite fakty / YouTube

Żyjąc zgodnie z mentalnością „nie marnuj, nie chcę”, niektóre plemiona rzekomo używają olejków cielesnych i krwi odsączanej ze zwłok do celów ceremonialnych. Ciała i włosy ocalałych członków rodziny rozmazuje się krwią i olejem, rzekomo w celu przeniesienia mocy zmarłych na żywych. Pozostały olej jest następnie używany do gotowania. Żadna z tych części ciała ani płynów nie może dotykać ziemi w obawie przed pechem .

Jednak nie wszystkie plemiona angażują się w tę praktykę i może to być całkowicie zmyślone. W artykule dla BBC z 2015 roku jeden z członków plemienia Anga zaprzeczył, by plemiona używały oleju i krwi w ten sposób. Twierdził, że takie oskarżenia składają się na nic więcej niż „kłamstwa białych ludzi”.

Otwory są uszczelnione, aby pomóc zachować ciała/Zdjęcie : Niesamowite fakty / YouTube

Po wypłynięciu płynów ustrojowych balsamatorzy zaszywają wszelkie otwory w zwłokach. Obejmuje to usta, oczy i odbyt. Zmniejsza to pobór powietrza, spowalniając tempo rozkładu ciał.

Zwłoki są leczone jako ostatnia część procesu/Zdjęcie : Niesamowite fakty / YouTube

Gdy balsamiści skończą przygotowywać ciała, wędzą je nad paleniskiem w taki sam sposób, w jaki można wędzić świnię na jedzenie, co trwa trzy miesiące . Następnie ciała są pokrywane gliną i ochrą, co ma odstraszyć padlinożerców podczas wystawiania ciał.

Ciała są umieszczane w bambusowych klatkach po paleniu/Zdjęcie : Niesamowite fakty / YouTube

Po uwędzeniu zwłok balsamatorzy umieszczają je w bambusowych klatkach . Klatki te są następnie umieszczane na wzgórzach i górach wokół wioski, zarówno jako sposób na uhonorowanie zmarłych, jak i zapewnienie ochrony przed potencjalnymi najeźdźcami.

Niektóre części ciała są prezentowane jako prezenty/Zdjęcie : Niesamowite fakty / YouTube

Nie wszystkie części ciała są palone w końcowej części rytuału. Najpierw usuwa się podeszwy stóp, dłonie dłoni i języki. Te części ciała są tradycyjnie przedstawiane jako prezenty dla żyjących krewnych.

Zwłoki pozostają Honorowymi Członkami Społeczności/Zdjęcie : Niesamowite fakty / YouTube

Mumie w Papui-Nowej Gwinei cieszą się najwyższym szacunkiem plemienia Anga, które od czasu do czasu znosi ciała ze wzgórz, aby wziąć udział w ceremoniach. Ludzie rozmawiają także z ciałami, prosząc je o radę i wskazówki, tak jakby wciąż żyły i oddychały.

Bezpodstawne oskarżenia o kanibalizm wywołały panikę moralną/Zdjęcie : Niesamowite fakty / YouTube

Kiedy brytyjski odkrywca Charles Higginson opisał praktykę palenia zwłok w 1907 roku, uczynił ją znacznie bardziej makabryczną niż była. Higginson twierdził, że członkowie plemienia Anga pożerali wnętrzności swoich krewnych podczas procesu palenia, czemu członkowie plemienia stanowczo zaprzeczają.

Niektórzy członkowie plemienia Anga mogą używać olejów z ciał podczas gotowania. Jednak nie żywią się innymi częściami ciała zmarłych i utrzymują, że rytuał ma być formą szacunku. Fałszywe oskarżenia o kanibalizm doprowadziły do ​​​​powszechnego potępienia palenia zwłok, co ostatecznie doprowadziło do całkowitego zakazu tej praktyki.

Niektóre plemiona ignorują zakaz z 1975 roku/Zdjęcie : Niesamowite fakty / YouTube

Praktyka palenia zwłok spotkała się z ostrą krytyką, zwłaszcza ze strony sekt religijnych. Kościół katolicki szczególnie otwarcie potępił tę praktykę, co doprowadziło do oficjalnego zakazu palenia zwłok w 1975 roku.

Jednak niektóre plemiona i tak kontynuują tę praktykę.

Rodzime rośliny chronią zwłoki/Zdjęcie : Niesamowite fakty / YouTube

Z czasem trupy niszczeją. W 2008 roku zespół naukowców z Ameryki Północnej udał się do Papui-Nowej Gwinei, aby naprawić zwłoki Moimango, człowieka, który zmarł w latach pięćdziesiątych. Naukowcy ku swemu zaskoczeniu stwierdzili, że do załatania zwłok nie potrzebowali żadnych specjalnych narzędzi, ponieważ rodzime rośliny zaspokajały wszystkie ich potrzeby.

Tkanina z kory zwana tapa zapewniała wsparcie dla pleców Moimango. To i sok użyty jako klej pomogły podnieść głowę ciała po raz pierwszy od lat. W kulturze Anga oglądanie twarzy ciała pomaga żywym wchodzić w interakcje ze zmarłymi.

Materiały roślinne pomogły również w ponownym przyczepieniu odpadającej kości szczęki, podczas gdy naturalny wybielacz, suca, usuwał porosty, które rosły na kończynach Moimango. Kiedy zespół skończył, zwłoki wyglądały na znacznie odnowione, a syn Moimango z radością ponownie spojrzał na twarz zmarłego ojca.

Szanowani wojownicy zajmują szczególne miejsce jako strażnicy wioski/Zdjęcie : Niesamowite fakty / YouTube

Szanowani wojownicy wystawiani są w specjalnym miejscu, z dala od innych trupów, często na stanowiskach obserwacyjnych na zboczach klifów. Nawet po śmierci pozostają na straży wioski, czujnie wypatrując potencjalnych najeźdźców.

Niektóre zwłoki mają stulecia/Zdjęcie : Niesamowite fakty / YouTube

Praktyka palenia zwłok sięga wielu stuleci , choć źródła różnią się co do dokładnego momentu rozpoczęcia tej praktyki . Mimo to ciała całkiem dobrze znoszą czas. W rzeczywistości niektóre zwłoki mogą mieć ponad 200 lat.

Zwłoki są w różnych stadiach rozkładu/Zdjęcie : Niesamowite fakty / YouTube

Ponieważ ciała pochodzą z tak wielu różnych okresów, wszystkie znajdują się w różnych stadiach rozkładu . Niektóre nadal posiadają kawałki mięśni i skóry przylegające do kości, podczas gdy lepiej zachowane zwłoki mają widoczne włosy, paznokcie, zęby, a nawet gałki oczne.

Początki tej praktyki są dość niejasne/Zdjęcie : Niesamowite fakty / YouTube

Nie jest jasne, kiedy i dlaczego zaczęła się praktyka palenia zwłok. Pierwszy potwierdzony raport ze świata zewnętrznego pochodzi od brytyjskiego reportera z 1907 roku , ale jeden z wieśniaków z plemienia Anga powiedział, że praktyka ta rozpoczęła się podczas I wojny światowej, kiedy do Aseki przybyli pierwsi misjonarze.

Podobno wojownik zabity przez misjonarzy kazał wypalić swoje ciało i wystawić je na pobliskim klifie, być może w celu odstraszenia kolejnych intruzów.

Jednak inne raporty zaprzeczają tym twierdzeniom. Niektórzy członkowie plemienia Anga twierdzą, że praktyka ta sięga wieków, na długo przed I wojną światową.

Autor: Patrycja Platt

Źródło: www.ranker.com

Jak ciekawy był ten artykuł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!